czwartek, 24 listopada 2011

Rzeczywistość wroga

   Nie uwłacza godności Najwyższego wspominanie nazwy wroga w Jego obecności, bo Najwyższy nie jest oderwany od otaczającej człowieka rzeczywistości. W przypadku osaczenia przez wroga jest nawet konieczne wspomnienie jego nazwy i odwołanie się do Najwyższego, bo tylko Najwyższy jest w stanie uporać się z wrogiem. Za sprawą Najwyższego wszystko się dzieje. On również dopuszcza napaść.
   Skąd bierze się złe wzburzenie? Skąd zastój? Kto rozrywa łączność w tobie samym? Jest to wróg zwany szatanem
nienawiść. To ten, który jest wbrew miłości – wbrew rzeczywistości; ten, który jest kłamstwem. Zrodził się z błędu. Może on dusić i zwracać na siebie uwagę, ale przeważnie działa w ukryciu wykorzystuje niezrozumienie. Bywa wszędzie. Z zewnątrz wnika do wewnątrz. Z wnętrza wychodzi na zewnątrz. Wszystko chce zniszczyć albo utworzyć na swój szkaradny niszczycielski obraz.


Siardza śpiewał:
Bóg i obłudnik są tutaj,
od otchłani nie są innymi”.

Bóg i demony pojawiają się więc w naszej rzeczywistości. Może się wydawać, że jest w tym mało życia tu i teraz, ale walka nieba z piekłem jest wiecznym odciskiem w ludzkiej wyobraźni. Każdy człowiek w jakiś sposób szuka radości i walczy z bólem. Ludzki umysł nadaje różne nazwy mnogim odcieniom dobra i zła. Jest to ciągle obecne w życiu i każdy to posiada właśnie tu i teraz. Dlatego nie powinno się tego lekceważyć.
   Wypierając się demona, wypierasz się rzeczywistości. Demona szukać nie trzeba, on sam się narzuca. Jest jak skaza na ludzkiej wyobraźni.
   Jeśli myślisz o przyniesieniu ulgi ludziom, musisz pomyśleć o uwolnieniu ich od demona. A żeby uwolnić ich od demona, musisz umieć go rozpoznać.
   Jeśli wypierasz się jego istnienia albo go nie rozpoznajesz, to w ogóle nie ma powodu, abyś przynosił komukolwiek ulgę, bo wydaje ci się, że wszystko jest w porządku.
   Ulgę możesz przynieść tylko wtedy, gdy rozpoznajesz rzeczywistość. Co z tym wrogiem zrobisz, jak do niego podejdziesz, to już od ciebie zależy.
   Nie ma powodu stronniczości. Zło cały czas pojawia się przed oczami. Żyjesz w otoczeniu ludzi, którzy żyją błędnymi wyobrażeniami, dzieląc świat na wrogów i przyjaciół.
   Nawet gdy zdobywasz doświadczenie w stawianiu czoła (togal), pojawiają się przed tobą widzenia łagodnych i gniewnych bogów, a na początku jest burza zmysłów.
   Co odróżnia wroga od gniewnego boga? Zdaje się, że nic, ale w istocie różni ich to, że gniewny bóg pojawia się przez czyste zrozumienie, a wróg przez niezrozumienie. Gniewnego boga widzisz jako wysłannika Boga, jako wcielenie Dobroci.
Bóg i obłudnik są tutaj,
od otchłani nie są innymi”.

Tutaj, to znaczy w twojej duszy.
Wszystko jest w zasięgu twojej duszy.
Budda nie zawsze objawia się jako Budda. Niekiedy pojawia się jako wcielenie zła, czasami jako kobieta, bóg, król czy mąż stanu; czasami pojawia się w domu publicznym albo w domu gry” (Z Nauki Buddy 3.3.4).

 Mali mnisi bon wyganiający wrogów
w klasztorze Triten Norbutse, Katmandu, Nepal (2007)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz