Życie
spełnionego zmienia się niewyobrażalnie szybko, jak błyskawica.
Czuje się jakby nowym człowiekiem. Nowym, ale ten stary jeszcze w
nim jest, znajduje sobie swój kąt. Wszelkie ograniczenia i wzory
puszczają. Rzeczy przestają być jakąkolwiek przeszkodą. Wszystko
przeźroczyste i świetliste, przestaje stanowić opór.
W
ciągu dnia spełniony nie patrzy na nic szczególnego i trwa w
pustce. Pustka jest właśnie jego życiem. Czasem widzi ulotną
twarz pustki, ale to jest już coś więcej – mnóstwo światła,
żywy oddech. Milczy i to milczenie jest niezwykle wymowne,
oślepiające blaskiem. Twardy, ale łagodny i spokojny. Śpiewa
cichą pieśń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz