poniedziałek, 5 września 2011

Wiersz drogi, dla Janka Magdziorza

Teraz gdy już znalazłeś
swoje możne poselstwo
pozwól sobie na rozpust
a odpuszczaj wysiłek
rozpuszczaj go w spokoju
wolno luźno bezstronnie
bez zajęcia bez chwiania
odpoczywaj ty koniu
po lekutku z uśmiechem
wychodź poza wsze końce
a gdy zaznasz radości
bądź w niej trwały jak skała
wtedy nie myśl nie mogę
możesz robić cokolwiek
i ziści się co zechcesz
litość będzie bez miary
ale w żądzę nie wpadaj
nie oczekuj nie bój się
kołem liter obracaj
nie odstępuj nie wracaj
w wiecznym mieście niezmiennym
wszelkie błędy odetniesz
wtedy będą cię chwalić
wszystkie bogi i ludzie
janek mieszka w piętrze wysokim
myśli jego trwają w spokoju
w mysłowicach odwiedź komnatę
on da tobie soki przezoru
radość wielka i pieśń tam mieszka
choć to niby mały człowieczek.

Książęcemu posłowi
kątnik nazór napisał
  
 Jan Magdziorz 
(23.03.1941-25.12.2010)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz