poniedziałek, 5 września 2011

Trzy ciemności

Są trzy rodzaje ciemności (sgrib pa rnam gsum). Jedną z nich jest ciemność wyrazów (shes bya'i sgrib pa). A więc nie tylko namiętności i czyny (karma) są ciemnościami, ale też wyrazy. Jeśli masz jakąś jasność, a później ją dostrzegasz, to staje się ona wtedy pojęciem, a więc zaciemnia czystą jasność, która jest poza pojęciowością i postrzeganiem. Jasność staje się wtedy w twoim mniemaniu czymś co można pojąć, kiedy ona w rzeczywistości nigdy nie jest uchwytna. Rzeczywista jasność jest nie do pomyślenia. To strefa nieznana. Dlatego jest taka jasna. Filozofowie ani mikrobiolodzy nie znają tej jasności, która pochodzi z ducha. Ona zna samą siebie, wypływa sama z siebie, sama siebie oświetla. Jest znana dla siebie i daje się poznać innym, ale nigdy nie daje się uchwycić w sztywne ramy wymysłów. Z nieznanego jest jasność i nieznane jest jasnością, bo nie daje się zaciemnić. Wszystkie inne jasności są zaciemnione. To jest jasność duchowa, niematerialna. Tylko materia daje się poznać. Prawdziwa jasność jest Wielką Tajemnicą.

„Prowadzę wszystkich wędrowców,
przystępując do wysłowienia tajemnicy,
    Ostatecznego Króla Największej Tajemnicy,
wymarzonego skarbu ducha Największej Tajemnicy.
Kształtuję duszę w imieniu bezkresnych dusz
”.
Wezwanie ze Słońca łaski macierzyństwa (ma rgyud thugs rje nyi ma).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz