Kuncien
Tondrup1 w swojej
prośbie wymienia trzy rodzaje słowa. Słowo znamienności
przyczyny, słowo zaklęcia, wykształcenia i spełnienia oraz słowo
przechodzące do niedwoistości przyczyny i skutku. Ogólnie oznacza
to postępowanie zewnętrzne, wewnętrzne i ukryte. Pierwsze skupia
się na przyczynie, drugie na skutku, a trzecie obejmuje przyczynę i
skutek na równi. Tybetańscy wyznawcy bonu nazywają powszechnie te
trzy postępowania opowieścią (sutrą), zaklęciem (mantrą)2
i wielkim spełnieniem (dzokczen).
Słowo znamienności to nauka zajmująca się określeniem rzeczywistości przez docieranie do źródła – szukanie przyczyny. Według tego postępowania po znalezieniu przyczyny udręki, usuwa się jej korzeń, czyli nieświadomość. Dlatego Kuncien Tondrup powiedział, że to słowo „wypiera się podstawy”. Ta podstawa w tym ujęciu oznacza podstawę krążenia.
Słowo zaklęcia, wykształcenia i spełnienia oznacza naukę o przyzywaniu Boga i ochronie przed złymi wpływami (tzn. zaklęcie), wykształcenie osobowości w postaci Boga i spełnienie osoby w Boskim zadaniu. To słowo zajmuje się zbawieniem, czyli skutkiem. Rozpoznaje przyczynę udręki jako pożyteczną w skutku, więc nie „wypiera się podstawy”, ale ją „zmienia” (jak to zostało powiedziane).
Oba te postępowania są mozolne i ich znaczenie jest małe. Ciągłe patrzenie na przyczyny i szukanie określeń dla rzeczywistości w celu uchronienia się przed błędem jest mozolnym zajęciem, z którego wynika tylko osobisty wymierny pożytek. Również zmienianie podstawy, zaklinanie, kształtowanie Boskiego obrazu w duszy i spełnianie go w rzeczywistości jest mozolnym zajęciem, z którego wynika tylko wymierny pożytek dla innych.
Słowo znamienności to nauka zajmująca się określeniem rzeczywistości przez docieranie do źródła – szukanie przyczyny. Według tego postępowania po znalezieniu przyczyny udręki, usuwa się jej korzeń, czyli nieświadomość. Dlatego Kuncien Tondrup powiedział, że to słowo „wypiera się podstawy”. Ta podstawa w tym ujęciu oznacza podstawę krążenia.
Słowo zaklęcia, wykształcenia i spełnienia oznacza naukę o przyzywaniu Boga i ochronie przed złymi wpływami (tzn. zaklęcie), wykształcenie osobowości w postaci Boga i spełnienie osoby w Boskim zadaniu. To słowo zajmuje się zbawieniem, czyli skutkiem. Rozpoznaje przyczynę udręki jako pożyteczną w skutku, więc nie „wypiera się podstawy”, ale ją „zmienia” (jak to zostało powiedziane).
Oba te postępowania są mozolne i ich znaczenie jest małe. Ciągłe patrzenie na przyczyny i szukanie określeń dla rzeczywistości w celu uchronienia się przed błędem jest mozolnym zajęciem, z którego wynika tylko osobisty wymierny pożytek. Również zmienianie podstawy, zaklinanie, kształtowanie Boskiego obrazu w duszy i spełnianie go w rzeczywistości jest mozolnym zajęciem, z którego wynika tylko wymierny pożytek dla innych.
Osiągnięcie
właściwego wyrazu w różnego rodzaju zaklęciach jest trudnym
zadaniem, bo wymaga doskonałości. Wykształcenie Boskiego obrazu
jest trudnym zadaniem, bo wymaga poznania wszystkich Boskich imion
(przymiotów). Spełnienie tego obrazu jest trudnym zadaniem, bo
wymaga zupełnego spalenia siebie. Wypływa z tego wszystkiego
pożytek dla innych, ale mała jest w tym korzyść własna, bo
oderwane jest od zrozumienia przyczyny. Oba więc znaczenia, czy to
skupione na przyczynie, czy to skupione na skutku, są małe i
wymierne. Z pierwszego wynika przeważnie dobro własne, a z drugiego
przeważnie dobro innych.
Najszczytniejsze więc
postępowanie jest tym, które „przechodzi do niedwoistości
przyczyny i skutku”. Ponieważ przyczyna i skutek są tutaj
nierozłączne, nie trzeba się skupiać ani na jednym, ani na
drugim. Wszystko jest doskonałe samo w sobie, takie jakie jest.
Dlatego „mały jest mozół, a wielkie znaczenie”.
Skutek
związany jest z przyczyną, więc nie ma potrzeby szczególnego
poszukiwania przyczyny, gdy w świadomości jawi się skutek.
Przyczyna związana jest ze skutkiem, więc nie ma potrzeby
szczególnego poszukiwania skutku, gdy w świadomości jawi się
przyczyna. Przez samoistną myśl podstawa krążenia zostaje
wzmocniona – nadaje się znaczenie nieświadomości – błąd
przestaje prowadzić do błądzenia.
Mozół
w tym mały. To tylko bycie, wyraz i pokaz. Znaczenie jest wielkie,
bo uwzględnia wszystko na równi – zarówno siebie, jak i innych.
Takie jest wielkie spełnienie (dzokczen – rdzogs chen) – to
„słowo wzięte z ochotą”, lekkie jak podmuch wiatru, wcale nie
odpychające nazwami i określeniami, ani nie odstawiane na bok przez
trudność wyrazu, wykształcenia, czy spełnienia. Nie rzeczowe, nie
złudne, a jednak prawdziwe i łaskawe, bo obejmujące wszystko, tak
jak niebo.
Wielki
Horty wyróżnił osiem dziedzictw tego wielkiego spełnienia w
zależności od treści. Dla wyjaśnienia podane zostaną różne
obrazowe porównania:
(jakby zewnętrzne:)
(jakby zewnętrzne:)
1. Rada (zobowiązanie) – słowo – co było mówione,
2. Dokonanie – czyn – co było dokonane,
3. Obowiązek – konieczność – co trzeba robić,
4. Prawo – możliwość – co można robić,
(jakby wewnętrzne:)
5.
Usta duchownego – świadectwo (przykazanie) – istota – sprawy
pewne,
6. Ufność – świadomość (posłuszeństwo) – własność – doświadczenia,
6. Ufność – świadomość (posłuszeństwo) – własność – doświadczenia,
7.
Cel – zrozumienie – łaska bierna – objawienie się myśli,
korzyści płynące z zastosowania,
8.
Opowiadanie – wyjaśnianie – łaska czynna – przekonywanie,
dowodzenie, uzasadnianie.
Te porównania spisano na podstawie własnego zrozumienia. Kuncien Tondrup poznał to wszystko dogłębnie i zrobił z tego właściwy użytek, odkładając jedne sprawy na bok, a inne przyjmując z ochotą. Zatem przez to, że znalazł właściwe miejsce dla spraw mniejszej wagi (na boku), a istotnym sprawom poświęcił uwagę, „dokonał zarówno przygodnych, jak i najwyższych doskonałości”, co znaczy, że otrzymał wszelkie rodzaje uzdolnień i stał się jakby geniuszem.
Te porównania spisano na podstawie własnego zrozumienia. Kuncien Tondrup poznał to wszystko dogłębnie i zrobił z tego właściwy użytek, odkładając jedne sprawy na bok, a inne przyjmując z ochotą. Zatem przez to, że znalazł właściwe miejsce dla spraw mniejszej wagi (na boku), a istotnym sprawom poświęcił uwagę, „dokonał zarówno przygodnych, jak i najwyższych doskonałości”, co znaczy, że otrzymał wszelkie rodzaje uzdolnień i stał się jakby geniuszem.
1 Możliwe, że był to Siddhartha, a więc Budda Siakiamuni. Imię
Siddhartha w przekładach tybetańskich oddawane jest jako
Tondrup (Don grub). Występujący tutaj człon imienia Kuncien (Kun mkhyen) może być
rozumiany jako Obeznany albo Wszechwiedzący i w tym przypadku
mógłby on nawiązywać do przymiotu wszechwiedzy Buddy.
2 Nazywane
również tantrą.
wypiera się podstawy – wypiera się rzeczywistości
OdpowiedzUsuńzmienia podstawę – zmienia rzeczywistość
uszczęśliwia podstawę – uszczęśliwia rzeczywistość